6 października 2012

Pikachu i Raichu, czyli rzecz o prądzie.


Raichu i Pikachu <3 Linkacz
Dochodzę do wniosku, że chyba urządzenia elektryczne nadmiernie mnie lubią. Szczególnie kopać. jakbym miałam opisać historie z tym w tle to było by niezłe wypracowanie.

Niestety o tym zjawisku uczymy się na fizyce. Jeśli masz nauczyciela do bani to nawet jeśli wiedziałaś/eś coś na ten temat to belfer zrobi takie pranie mózgu że już nic wiedzieć nie będziesz.

Jeśli chodzi o same poki, to oba mi się podobają. Jednak chyba bardziej wole Raichu. Na Pokelife mam na razie Pikachu, ale mam już sprzęt potrzebny do ewolucji w Raichu.

Do dziś mam nawet takie dni że muszę się z kabelkami pobawić.
Krówka lubi inny sposób zabawy z tym. Najlepiej jak podejść ugryźć i iść a prąd płynie albo i nie...


Skąd taki lekki post? bo jakoś nie mam ostatnio ochoty na coś ciężkiego. Ostatnio też moje przemyślenia nie są wstanie przejść jako papier czy zbiór bitów tutaj na blogu.

Muszę ogarnąć w końcu siebie i swoją osobę jak i naukę.




Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia