31 grudnia 2017

Byle zdążyć przed Nowym Rokiem - Filmówka


Trochę się śpieszę, bo nie chce, aby czas przemykał mi pomiędzy palcami. Niewiele naskrobię, ale zawsze coś.

Jestem zmęczona tym rokiem, był cholernie nieszczęśliwy, w wielu aspektach życia. 
Szczególnie stres i niepewność co powinnam zrobić z życiem, rozwalał mój system dnia. 
Przytyłam, może mam depresje. Kto tam wie. Życzę sobie, by było lepiej lepiej, a jak nie to rozwiązać problem egzystencji raz na zawsze. To mój plan. Stabilny przynajmniej. Troszkę.


To też był rok odkrycia Kaczmarskiego, literatury skandynawskiej i wielu drobnych, niezauważalnych rzeczy. Jest szansa na rozwój i pociągnięcie tego. Pragnę sukcesu literackiego, jednak wpierw muszę naucz się porządnie pisać. Tak, nadal fatalnie piszę. Chociaż praca nad sobą wymaga ode mnie większego poświęcenia uwagi, co jest wyzwaniem. Nikt nie uczy cierpliwości, a wymagają tego od człowieka. Jeśli nie wyjdzie, to oznacza jedno, że wszyscy wokół mają rację i nie nadaje się do życia. Pech to pech.

W ostatni dzień świąt postanowiłam obejrzeć trzy filmy. Obejrzałam tylko dwa, bo nie miałam energii na kolejny o dwudziestej trzeciej. Związku z tym krótkie recenzje, a tak po prawdzie to opinie.

Fanatyk



Produkcja z tego roku. Opierająca się na najsłynniejszej paście w polskim internecie, czyli

"Mój stary to fanatyk wędkarstwa. Pół mieszkania zaj***ne wędkami najgorsze"

Każdy normik w internecie ją zna, a jak nie, to nie jesteś normikiem. Do widzenia. xD

Ta króciutka forma jest zrobiona dobrze, chociaż mało śmiesznie. Anon zwyczajnie ma psychozę na punkcie ryb i wydaje się ona większa niż u starego. To psuje odbiór. Mi osobiście nie przeszkadza lekki dramat, to wprowadza pewną świeżość jak i wydłuża pastę. Wyobraźcie sobie to w formie akcyjniaka, pociski i wybuchy i tak dalej. Realizacja możliwa byłaby na piętnaście minut, co najwyżej. Mimo wszystko nie jest to przekombinowane. Możemy współczuć bohaterowi takiego życia, ale też drwimy z jego reakcji na sytuacje w kiosku, jak trollowanie na forum wędkarskim. Aktorzy są świetnie dobrani. Cyrwus jet genialnym starym z idealnym, januszowym wąsem! Nawet nie próbujcie zaprzeczać. Poza tym miejscówka z rodem z PRL jest genialna i przejścia pomiędzy pomieszczeniami nadają jej charakteru pewnej stęchlizny i braku kontaktu ze światem zewnętrznym. No i udźwiękowienie oraz muzyka. W końcu słyszę co postacie do siebie mówią, a nie mruczą.


W ogóle o pastach można napisać długi odrębny wpis, ponieważ jest to ciągle rozwijający dział literatury. Dobrze czytacie. Przebywając na facebookowej grupie Sekcja Past, można codziennie natrafić na perełki, które nie są tylko pisane dla beki, ale opisują rzeczywistość politykę, często służą do obśmiania danych zdarzeń. Pastę można napisać o wszystkim np.: o Cejrowskim, o Słowianach, o seksie, o Kolonce czy nawet o mentosach. Niektóre twory są zadbane po przez bogate słownictwo. Ta internetowa działka prężnie się rozwija, a reżyser Fanatyka ma zamiar kręcić serial. Jak to dalej pójdzie zobaczymy. Czekam mocno.


Justice League



Jak widać na blogu, wielbię postać Batmana i wszystko co jest z nim związane. Związku z tym zaplanowałam sobie obejrzeć bardzo słaby film. Przynajmniej tak przestrzegali mnie recenzenci. Okazało się, że chyba za mało mi powiedzieli. Film był gorszy niż przewidywałam. Częstym wątkiem był poruszany, iż mamy odczynienia z dwiema wizjami superherosów w jednym filmie. Bzdura. Nic w tym nie widać, ani relacji , ani akcji. Film pędził na złamanie karku, niczego nie budował i ten cholerny Supermen, który chce zabić Gacka, bo go nienawidzi. Nie. To był totalny cyrk. Nic się nie sklejało, dialogi sztuczne do oporu. Muzyki nie pamiętam wcale. Efekty pożal się Boże. Aquamen pod wpływem lassa prawdy to najbardziej żenująca scena w filmie. A zagrożenie tak jakby nie istniało. Poza tym do cholery, dlaczego SUPERMEN JEST SZYBKI JAK FLASH?

Tego chyba się nie dowiem.


Co do życzeń noworocznych, to śle wam prośby o zachowanie świętego spokoju w tym burdelu. 

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia